Pomyśl o działaniach wojennych za 100 lat, a prawdopodobnie wyobrazisz sobie grupę kosmicznych marines strzelających do siebie z pistoletów laserowych, walczących o niepodległość Marsa. Na pierwszy rzut oka brzmi to dość zabawnie, ale jedna część jest już rzeczywistością: broń laserowa jest prawdziwa, była rozwijana przez długi czas, a wojsko USA kolekcjonuje gotowe produkty. Nie są to jednak ręczne pistolety laserowe, które pamiętacie z Gwiezdnych Wojen i Mass Effect.
Co zyskujesz, gdy przyczepisz niesamowicie potężny laser do bojowego wozu piechoty Stryker? Otrzymujesz DE M-SHORAD, czyli Directed Energy Maneuver Short Range Air Defence, który jest wysoce mobilnym pojazdem, który może niszczyć zagrożenia z nieba w bardzo krótkim czasie. Ponieważ oficjalna nazwa jest trochę naciągana, DE M-SHORAD został ochrzczony jako „The Guardian” i ta nazwa może być całkiem trafna. Jeśli zrobi to, czego oczekuje armia USA, może chronić wojska lądowe przed niektórymi z najniebezpieczniejszych i najczęstszych zagrożeń na dzisiejszym polu bitwy. Zostanie również utworzony „zespół laserowy”, który przeprowadzi inspekcję pierwszej partii DE M-SHORAD po ich przybyciu. Lasergun jest potężny i ma długą listę zalet. Broń laserowa „Guardian” ma aż 50 kilowatów mocy, co jest dość mocne jak na broń energetyczną. W kontekście: 30-kilowatowy laser testowany przez Lockheed Martin prawie dziesięć lat temu zdołał zniszczyć pickupa, wypalając ogromną dziurę w bloku silnika. Stopienie maski i silnika ciężarówki zajęło tylko kilka sekund. Na dachu zamontowany jest przewodnik, z którego emanuje „wiązka lasera”, a bardzo wyrafinowany system śledzenia utrzymuje wiązkę energii na celu, dopóki cel nie będzie już zagrożeniem (poprzez wykrywanie armii).
Oprócz skuteczności strzał laserowy jest znacznie tańszy niż wystrzelenie pocisku lub pocisku. Każdy strzał wykorzystuje energię zmagazynowaną w baterii opancerzonego pojazdu piechoty Stryker. Sama bateria jest ładowana przez silnik pojazdu opancerzonego i ma wystarczającą energię, aby wystrzelić rozsądną liczbę nabojów, zanim żołnierze będą czekać na naładowanie. Lasery oszczędzają również pieniądze wojskowe na inne sposoby.andnbsp;
Pociski, rakiety i amunicja zwykle zajmują dużo miejsca w magazynach i są jeszcze droższe w transporcie – podczas gdy amunicja laserowa to bateria. Inne korzyści obejmują zmniejszenie szkód ubocznych. Pocisk nie ma części, które spadają na Ziemię z poprzednim celem, a jeśli laser w jakiś sposób chybi, po prostu leci w tym samym kierunku, zamiast ostatecznie wylądować gdzieś, gdzie nie powinien.
Jak wygląda strzelanie laserowe?
Kiedy ten 50-kilowatowy laser jest wycelowany w drona, może się wydarzyć kilka rzeczy. Zewnętrzna część drona nagrzewa się, a części mogą się wypaczać i wyginać, uniemożliwiając mu latanie. Silnik drona może ulec zniszczeniu, jeśli jego temperatura szybko przekroczy próg roboczy, lub zbiornik paliwa może po prostu eksplodować. Nawet jeśli sam dron jakoś przetrwa, jego czujniki mogą zostać poważnie uszkodzone przez wybuch lasera – skutecznie go oślepiając.
Chociaż widok startującego drona może być całkiem fajny, sam laser jest mniej imponujący wizualnie i dźwiękowo. Brakuje czerwonego drążka i ławki. Laser jest niewidoczny dla ludzkiego oka i nie wydaje dźwięku. Na ziemi możesz zobaczyć, jak DE M-SHORAD wykonuje swoją pracę, gdy obiekty stają w płomieniach, eksplodują lub po prostu spadają z nieba. Nikt też nie strzela. Komputer liniowy i czujniki wykonują większość pracy i są prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem. Wykrycie pocisku artyleryjskiego spadającego z prędkością 300 metrów na sekundę jest dość trudne.andnbsp;
Armia USA otrzyma swój pierwszy zespół laserowy
w przyszłym miesiącu, w styczniu 2023 r Fort armii amerykańskiej obejmie cztery pojazdy DE M-SHORAD Stryker, każdy wyposażony w 50-kilowatowy laser. powiedział, że pojazdy zostaną wysłane do Fort Sill w Oklahomie. Rzecznik dodał również, że armia rozpoczęła już przygotowania do przybycia uzbrojonych pojazdów laserowych, rozpoczynając „szkolenie prototypów nowego sprzętu i szkolenie nowego sprzętu dla pierwszej prototypowej grupy DE M-SHORAD”. Broń laserowa
jest wreszcie dostępna po kilku opóźnieniach programowych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z pierwotnym planem, żołnierze Fort Still otrzymają pierwszą partię strażników w październiku. Zostało to jednak zaplanowane w czasie, aby proces produkcyjny nie utrudniał potencjalnego sukcesu systemu uzbrojenia. Dyrektor RCCTO, generał Robert Rasch, powiedział Defence News: „Chcemy mieć pewność, że kiedy faktycznie przechodzimy do programu lub zdolności, nie tylko widzimy gotowość operacyjną prototypu, ale mamy dobrą przestrzeń konkurencyjną i dobre procesy produkcyjne dla PEO do odnieść sukces. ”
Obecnie nie ma żadnych oznak dalszych opóźnień, a armia USA ma rozpocząć wystawianie małej floty pojazdów wyposażonych w lasery w 2023 r. Pomimo najnowszej technologii uzbrojenia, jest mało prawdopodobne, aby lasery były wycelowane w żołnierzy wroga w najbliższym czasie. Projektanci broni i wojsko mieli inne – prawdopodobnie znacznie bardziej niebezpieczne – cele
Jest mało prawdopodobne, aby broń laserowa została użyta na ludziach
W tym momencie jest mało prawdopodobne, aby „lasery” zostały wystrzelone w regularne oddziały na polu bitwy. Zamiast tego są prawdopodobnie przyzwyczajeni do walki z zagrożeniami powietrznymi – z których jedno jest dość stare, a drugie całkiem nowe. Muszle były używane od wieków. Najpierw moździerz wystrzelił pocisk pod ostrym kątem, tak że spadł na wroga z góry. Były bardzo przydatne podczas atakowania zamków, ponieważ mogły strzelać ponad murami lub podczas walki w trudnym terenie, ponieważ mogły trafiać wrogów bez bezpośredniego pola widzenia. Nadal są przydatne z tych samych powodów, a prostota moździerza sprawia, że jest popularny wśród wszystkich, od małych grup rebeliantów po najlepiej finansowane armie świata. Główną różnicą między nowoczesnym moździerzem jest to, że zamiast kamienia lub kuli wystrzeliwuje pocisk wybuchowy.
Mamy nadzieję, że laser może chronić żołnierzy przed minami, szybko namierzając nadchodzące zagrożenia i unieszkodliwiając je. Można to zrobić, podgrzewając łuskę tak, aby eksplodowała, gdy jest jeszcze wysoko w powietrzu, lub stopiając jej płetwy, co wpływa na celność pocisku i miejmy nadzieję, że chybia.
Lasery mogłyby być również skierowane na bardziej zaawansowanego technologicznie wroga powietrznego – drony. Drony są niszczycielsko skuteczną częścią współczesnej wojny, pozwalając armiom precyzyjnie niszczyć cele bez narażania własnego życia. Niedawny konflikt na Ukrainie pokazuje, jak szkodliwe mogą być drony, jeśli są właściwie używane. Najpopularniejszą obecnie metodą zwalczania dronów jest zagłuszanie, które może być zawodne. Nowe lasery mogą być bardzo skutecznym sposobem przeciwdziałania jednemu z największych zagrożeń na współczesnym polu walki.